W wywiadzie, który ukazał się dziś w jednym z dzienników, duchowny powtarza tezy, które uznano za błędne teologicznie i szkodliwe.
W opublikowanym w czwartek 2 kwietnia wywiadzie na łamach "Naszego Dziennika", zatytułowanym "Prawo do sakramentów", ks. prof. Guz nie tylko nie prostuje swoich błędnych wypowiedzi, do czego został wezwany przez przełożonego, ale nadal głosi błędne i szkodliwe nauki.
"Chrystus jest święty w swojej Boskości i w swoim Człowieczeństwie, dlatego nie jest skażony żadnym wirusem i nie musimy się obawiać, że Eucharystia jest nośnikiem choroby"- mówi duchowny i stwierdza w tej samej rozmowie, że ksiądz, odmawiając wiernemu udzielenia Komunii św. do ust, nawet w czasie epidemii, zaciąga karę.
Ksiądz Guz mówi na łamach dziennika m.in., że władze państwowe nie mogą ingerować w życie Kościoła i nie mogą wymagać od niego, by ograniczał życie sakramentalne wiernych. Podkreśla również, że prawo do udzielania sakramentów dał sam Bóg, dlatego nawet Kościół powszechny nie może ograniczać wiernym dostępu do nich.
Przypomnijmy, że do sprostowania niezgodnych z nauką katolicką nauk wezwał ks. Guza abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski. Do wypowiedzi odniósł się również rzecznik KUL.