Obok pomocy doraźnej, będzie potrzebna pomoc systemowa, zwłaszcza dla studentów z Ukrainy, matek z dziećmi, osób starszych.
Obok pomocy rządowej, koordynowanej na naszym terenie przez wojewodę lubelskiego, w pomoc obywatelom Ukrainy, którzy przekraczają granicę z Polską zaangażowały się liczne organizacje pozarządowe z Lubelszczyzny, instytucje religijne, kultury, firmy, a także osoby prywatne. Ważne jest jednak działanie skoordynowane, obliczone na skuteczną i długofalową pomoc. Jeśli ktoś chce się dowiedzieć jakie są potrzeby i jak mądrze pomagać - warto śledzić komunikaty wojewody lubelskiego oraz organizacji pozarządowych współpracujących z wojewodą. Warto także weryfikować informacje na temat potrzeb, które pojawiają się w mediach społecznościowych.
O połączenie sił parafii archidiecezji lubelskiej na rzecz uchodźców z Ukrainy zaapelował w ostatnich dniach ks. Paweł Tomaszewski, dyrektor Caritas Archidiecezji Lubelskiej, która wysłała już transporty za wschodnią granicę, a także organizuje miejsca noclegowe na terenie archidiecezji. Także Centrum Wolontariatu w Lublinie pomaga od pierwszych godzin wojny. - Wiemy, że to początek kryzysu, bo ludzi z każdą godziną przybywa. Staramy się jak możemy znaleźć dach nad głową dla każdego, kto tego potrzebuje. Teraz to najważniejsze. Apelujemy o rozsądne pomaganie, bo ogromne potrzeby będą też za tydzień, miesiąc, za pół roku - mówią przedstawiciele organizacji. - W tej chwili magazyny punktów pomocowych po stronie polskiej zapełniają się w bardzo szybkim tempie. Ludzie w geście solidarności przekazują żywność i inne produkty. Jest bardzo dużo odzieży, która na tym etapie nie jest produktem pierwszej potrzeby, dlatego warto wesprzeć zbiórki, z których rzeczy zostaną przekazane na Ukrainę. Tam jedzenie i środki opatrunkowe są teraz bardziej potrzebne - podkreślają.
Coraz wyraźniej widać, że obok pomocy doraźnej będzie potrzebna pomoc systemowa, zwłaszcza dla studentów z Ukrainy, matek z dziećmi, osób starszych. Jest to związane z koniecznością nauki języka polskiego, tłumaczeniem dyplomów, koniecznością przekwalifikowania się i robienia kursów zawodowych, opłat za mieszkanie, znalezienia pracy. - Dlatego warto wspierać zbiórki pieniędzy prowadzone przez zaufane organizacje, które od lat zajmują się działalnością pomocową - akcentują.