Zaskakiwał ludzi swoją wrażliwością i bystrością umysłu. Był budowniczym mostów. Podczas dwudniowej konferencji analizowano jego dorobek naukowy. Poświęcono mu także wieczór wspomnień.
Zrozumieć Życińskiego
Spuścizna naukowa abp. Życińskiego jest ogromna, to nie ulega wątpliwości. - W tej chwili czeka nas próba jej przebadania. Nie została ukończona, bo odszedł od nas nagle. Być może, gdyby miał więcej czasu, to pojawiłyby się bardziej zwarte syntezy. Teraz jesteśmy na etapie zbierania, interpretowania i poszukiwania jakiejś myśli jednoczącej jego dorobek naukowy. To był „rozstrzał” od nauki, poprzez teologię i filozofię, aż po odniesienia socjologiczne. Jego cechą charakterystyczną było też to, że szybko potrafił przelać na papier swoje myśli - wyjaśnia ks. z Krakowa.
Biskup i ewolucja
W momencie, gdy został biskupem, krąg problemów jaki zaczął do niego docierać nieco się zmienił. To wymusiło na nim, aby poszukiwania naukowe poszły trochę w inną stronę, w stronę spraw życiowych. - Gdy w niektórych kręgach kościelnych podważano teorię ewolucji, on natychmiast wszedł w ten problem i zaczął go opracowywać pokazując, że nie trzeba się bać teorii ewolucyjnych. Potem zajmował się kwestiami dotyczącymi samego człowieka. Jednak żeby uprawiać naukę trzeba mieć sporo czasu i trochę spokoju. On tego nie miał - podsumował ks. Mączka.
Niewystarczalny św. Tomasz z Akwinu
Zdaniem prof. Piotra Gutowskiego z KUL główną dyscypliną, którą zajmował się abp Józef Życiński była filozofia przyrody, a szerzej filozofia nauki. - To był filozof chrześcijański, ale uznawał, że dawni mistrzowie - tacy jak chociażby św. Tomasz z Akwinu, którzy nie mieli dzisiejszej wiedzy naukowej - nie mogą być traktowani jako myśliciele, którzy wszystko odkryli, a ich stanowisko jest ostateczne i niepodważalne. Uważał, że należy szukać nowych filozoficznych podstaw. Był dość krytycznie ustosunkowany m.in. do tomizmu. Twierdził, że nie jest to dobra droga dla współczesnego filozofa chrześcijańskiego. Dlatego Życiński odwoływał się do filozofów współczesnych, zwłaszcza do Alfreda Northa Whitehead’a. System Whitehead’a jest próbą nowoczesnej syntezy poznania naukowego - tłumaczy.
- Dzisiaj stoimy przed nowymi wyzwaniami, których św. Tomasz z Akwinu nie mógł znać. Na przykład chodzi o nowe teorie naukowe, które stawiają przed nami zupełne nowe pytania. Do nich należą: fizyka relatywistyczna, mechanika kwantowa, kosmologia fizykalna. Współczesne problemy etyczne również nie były kiedyś znane. Możemy się zgodzić, że kiedyś sformułowano jakieś ogólne pryncypia, ale to wszystko. Także w obrębie religii, nauki czy filozofii mamy nowe fakty. Chociażby dialog religijny. Trzeba jednak zaznaczyć, że Życiński nie akceptował istnienia wielu różnych prawd w odrębnych koncepcjach filozoficznych - podkreśla prof. Piotr Gutowski.
Człowiek i duszpasterz
Dwudniowe spotkanie wokół osoby abp. Józefa Życińskiego zorganizowano na KUL. Osobami odpowiadającymi za organizację byli: ks. dr Marek Słomka, były sekretarz arcybiskupa i dr hab. Arkadiusz Gut.
- Przez dwa dni prowadziliśmy obrady zatytułowane „Miedzy teorią a empirią”. Wpisują się one w obchody 5. rocznicy śmierci abp. Józefa Życińskiego, ale także w 70-lecie wydziału filozofii KUL. Cieszymy się, że w obradach naukowych udział wzięli najwybitniejsi przedstawiciele myśli filozoficznej w Polsce. Poświeciliśmy też czas na to, by w poszerzonej formule przyjrzeć się dorobkowi duszpasterskiemu abp. Życińskiego i spojrzeć na jego człowieczeństwo. Łączył bowiem duszpasterstwo i bycie filozofem, ale zachowywał autonomię. Niektórzy wprost mu mówili, by nie posługiwał się przesadnie językiem filozoficznym na ambonie - mówił ks. dr Marek Słomka.
Jednak trzeba stanowczo podkreślić, że język Życińskiego, także podczas kazań, był zrozumiały dla ludzi reprezentujących odmienne środowiska i upodobania. - Wynikało to z faktu, że zawsze chciał być blisko ludzi. Nie było takich chwil, by nie chciał poznać kolejnej osoby. Traktował świat jako zbiór osób, ale traktowanych nie zbiorowo, lecz indywidualnie. Myślę, że w tym tkwi wspólny mianownik filozofowania i życia abp. Życińskiego - dodał ks. Słomka.