- Tylko w ścisłej łączności z Chrystusem, który jest źródłem i centrum naszego duchowego życia, możemy wzrastać i przynosić owoc. Uczeń jest zawsze zależny od swego Mistrza – mówił do kilkunastu tysięcy młodych abp Budzik.
Najpiękniej jest jednak odczuwać swój własny duchowy wzrost. Musimy być wdzięczni Bogu, dobremu Gospodarzowi Ogrodu życia, za to, że pozwala nam duchowo rosnąć nawet wtedy, gdy nasze ciało osiągnęło już swoje przewidziane wymiary.
Niestety, wzrost może być także niewłaściwy, szkodliwy. Wiedzą o tym dobrze ogrodnicy. Muszą się nieraz sporo natrudzić, aby zniszczyć szkodliwe chwasty i pozwolić rosnąć pożytecznym roślinom. We wszystkich dziedzinach życia istnieje zjawisko niebezpiecznego wzrostu – rozwoju, który idzie w złym kierunku. Przykładem destrukcyjnego wzrostu może być choroba raka, niszcząca zdrowie i życie człowieka. Jest ona symbolem przerostów, które wpływają niekorzystnie na życie społeczne, narodowe, także życie fizyczne i duchowe pojedynczego człowieka.
„Ja jestem krzewem winnym” – mówi Pan Jezus. Jestem prawdziwym Dawcą życia, ode Mnie pochodzi moc waszego wzrastania. Kto trwa we Mnie i w kim Ja trwam, ten przynosi owoc obfity. Ten, kto zapuścił korzenie swojej egzystencji w glebę Bożego miłosierdzia, ten, w kim pulsuje przepływ nowego życia, ten znajdzie nie tylko swoje szczęście i zbawienie. On stanie się heroldem i apostołem Bożego wzrostu. Tylko w ścisłej łączności z Chrystusem, który jest źródłem i centrum naszego duchowego życia, możemy wzrastać i przynosić owoc. Uczeń jest zawsze zależny od swego Mistrza. Bez Niego nie jest w stanie nic dobrego uczynić. Zerwanie więzów z Chrystusem, który jest winnym krzewem naszego życia duchowego, byłoby krokiem we własną śmierć, pozbawieniem się szans na duchowe owocowanie. „Ten kto nie trwa we Mnie, zostanie wyrzucony jak odcięta winna latorośl i uschnie.”
Ważnym elementem dzisiejszej przypowieści o winnym krzewie jest osoba i zadanie właściciela winnicy. Wielu chętnie pije wino i cieszy się jego smakiem, ale niewielu wie, jak ciężka i żmudna jest praca gospodarza winnicy. Musi on przycinać dzikie lub uschłe pędy, aby zapewnić prawidłowy wzrost i dobre owocowanie.