Unikał frazesów i gotowych formuł, tak na ambonie, jak i w codziennych kontaktach. Obca mu była jakakolwiek koturnowość. Swoje opinie wypowiadał w sposób jasny i niedwuznaczny, czasami - ulegając temperamentowi choleryka - za pomocą dosadnych słów i ciętych, natychmiastowych, niepozbawionych ironii ripost.
Alumn Tadeusz Kawala
Po wstąpieniu do lubelskiego Wyższego Seminarium Duchownego (od 1945 r. jest ono częścią KUL-u) jako alumn po raz drugi rozpoczął studia na Uniwersytecie, tym razem na Wydziale Teologicznym. Studiom oddawał się z pasją, ujawniając przy tym wyraźnie zainteresowania kulturą i teologią chrześcijaństwa wschodniego. Dużo na ten temat czytał, często i chętnie uczestniczył w liturgii prawosławnej w cerkwi przy ul. Ruskiej w Lublinie (dzisiaj prawosławna katedra Przemienienia Pańskiego). Zaskakiwał wiedzą, gdy na przykład wypowiadał się na temat podobieństwa pomiędzy wschodnią Panichidą i łacińskim requiem, gdy ze znawstwem mówił o symbolicznym znaczeniu i budowie ikonostasu, malarstwie Jerzego Nowosielskiego, książkach Stanisława Vincenza, historycznym i religijnym znaczeniu Ławry Peczerskiej w Kijowie czy pochodzeniu fresków w kaplicy zamkowej Świętej Trójcy w Lublinie. Nie było dla nikogo zaskoczeniem, że jako uczestnik seminarium magisterskiego prowadzonego przez ks. prof. Czesława Bartnika (teologia dogmatyczna), znając język i kulturę rosyjską, przedmiotem swojej pracy dyplomowej uczynił pisma Siergieja Bułgakowa (1871-1944), wybitnego myśliciela prawosławnego, uznawanego za jednego z najwybitniejszych teologów rosyjskich XX stulecia. Efektem była praca magisterska, w której skupił się na frapującym zagadnieniu, na ile nauka o Bogarodzicy tego znanego i oryginalnego teologa była i jest reprezentatywna dla prawosławia. Praca została oceniona wysoko. Jej promotor w recenzji napisał: „Autor […] przestudiował całą teologię Bułgakowa, oparł się ściśle na źródłach, […] dokonał bardzo udanych przekładów terminologicznych z rosyjskiego na polski, […] uważam, że praca jest celująca”. Kończąc studia, otrzymał dyplom magistra teologii z wyróżnieniem.
Duszpasterz i student
Kolejny etap jego życia w dużej mierze był związany z Chełmszczyzną. Tam rozpoczął swoją pracę jako wikariusz i tam została zapisana ostatnia karta jego księgi życia. Po ukończeniu studiów teologicznych w 1979 r. przyjął święcenia kapłańskie i został skierowany kolejno do parafii: Sawin, Biskupice Lubelskie, Lubartów i Krasnobród. Następnie, przychylając się do wielokrotnie składanych przez niego próśb, biskup lubelski skierował go na studia specjalistyczne, doktoranckie na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim na kierunku teologia porównawcza (czyli ekumeniczna). Studia te rozpoczął w 1985 r. Wypełniając kwestionariusz kandydata, tak uzasadniał swoje zamierzenia: „Wybór kierunku studiów motywowałem moim zamiłowaniem i zainteresowaniem dla Chrześcijańskiego Wschodu. Od początku mojego kapłaństwa spieszyłem z pomocą duszpasterską katolikom obrządku wschodniego (odprawiam w obrz. wsch.) a także starałem się zgłębić i innym przybliżyć wartości duchowe, które posiada chrześcijaństwo prawosławne” (pisownia oryginalna - A.D.).
Czas studiów doktoranckich, podczas których uczęszczał na wykłady wybitnych specjalistów w zakresie teologii porównawczej, m.in. o. Wacława Hryniewicza OMI, abpa Alfonsa Nossola, ks. Stanisława Nagy’ego (późniejszego kardynała), o. Celestyna Napiórkowskiego OFM Conv., wykorzystał nie tylko na teoretyczne zgłębianie wiedzy. Włączał się bardzo aktywnie w podejmowane w Lublinie prace na rzecz dialogu ekumenicznego. Regularnie i z wewnętrznym przekonaniem uczestniczył w spotkaniach modlitewnych wiernych Kościoła katolickiego z przedstawicielami innych Kościołów chrześcijańskich: prawosławnego, mariawitów oraz polskokatolickiego.