Mój mąż widzi Jezusa

Świadectwo Joli Drozd z ostatnich dni życia jej męża Roberta jest wyznaniem wiary. Oboje zaangażowani we wspólnotę Domowego Kościoła, służyli innym. Choroba i nagła śmierć Roberta stały się, nie tylko dla ludzi ze wspólnoty, niezwykłymi rekolekcjami. W Wielkim Poście to świadectwo może pomóc nam zrozumieć, że dzięki miłości Bożej i ludzkiej przechodzimy ze śmierci do życia.

 Kiedy przygotowywałam się do Mszy świętej pogrzebowej, ułożyłam modlitwę, którą wypowiedziałam przy końcu Mszy świętej. Wiele osób mówiło mi, że była dla nich ważna. Składam ją dla Was jako dar. I jeśli ktoś z Was jest teraz przez Boga zapraszany do silniejszej wiary,  to proszę, niech pomodli się słowami tej modlitwy. A teraz zwracam się do Ciebie, Drogi Przyjacielu, który określasz siebie jako niewierzący. Niezależnie Kim jesteś jako człowiek. Nie koncentruj się teraz na tym, co w życiu osiągnąłeś lub… co zaprzepaściłeś i jakie miejsce aktualnie zajmujesz w ludzkich rankingach. Przyjmij te słowa:

Bóg ukochał Ciebie odwieczną miłością. Zanim przyszedłeś na świat, byłeś przez Niego ukochany i oczekiwany. Właśnie TY. Ty, który czytasz te słowa. Uszczypnij się w lewą dłoń. Ty, który czujesz teraz ból: JESTEŚ UKOCHANYM DZIECKIEM BOGA, stworzonym przez Niego z miłości. Być może nigdy wcześniej tego nie słyszałeś, a może z jakiegoś powodu tę prawdę w sobie zagłuszyłeś. Nieważne. Wiedz, że Jezus oddał za Ciebie życie. Za Ciebie umarł i zmartwychwstał. Kiedy umierał, Twoje imię było wypisane w Jego Sercu. On zna całe Twoje życie – to, co w Tobie piękne, i wszystkie grzechy, które popełniasz. Kocha Cię w tym punkcie Twojego życia, w którym jesteś. Jesteś drogocenny w Jego oczach. I dlatego chce, byś doświadczył Nowego Życia, pełnego pokoju i mocy. Dzisiaj Bóg chce dać Ci Nowe Życie – dar, który wysłużył dla Ciebie na Krzyżu. Jest to dar za darmo, dla wszystkich, którzy wierzą w Imię Jezusa. Jeśli chcesz go przyjąć, otwórz serce i pomódl się:

Panie Jezu, potrzebuję Ciebie.

Do tej pory nie znałem Ciebie... albo znałem Ciebie za mało.

Być może dlatego, że nikt wcześniej nie ogłosił mi Ciebie jako Boga Miłości.

Być może dlatego, że ktoś był dla mnie złym przykładem wiary i... odrzuciłem Ciebie.

A może ktoś opowiedział mi nieprawdziwe słowa o Tobie, Twoim Kościele, o kapłanach, a ja je przyjąłem i noszę w sobie Twój fałszywy obraz.

Dziś otwieram Ci moje serce.

Przyjdź i oczyść je z wszelkiej nieprawdy o Tobie.

Wyrwij z niego całe kłamstwo i grzech.

Wyryj w moim sercu na zawsze Twoje Prawdziwe Oblicze - Boga, który ukochał mnie osobiście, umarł za mnie i zmartwychwstał, Boga, który jest moim Przyjacielem i pragnie prowadzić mnie do pełni szczęścia.

Panie Jezu, poślij do mnie Ducha Świętego, aby prowadził mnie drogą zbawienia.

Wprowadź mnie do żywej wspólnoty Kościoła. Spraw, abym doświadczył jej piękna i ukochał, i mógł innym głosić Twe wielkie dzieła.

Przyjdź Panie Jezu!

Przyjdź Duchu Święty!

Prowadźcie mnie do Ojca!

AMEN.

Dziękuję za dar Domowego Kościoła i drogę jego formacji, która była i jest dla nas szkołą żywej wiary, miłości małżeńskiej i katolickiego wychowania dzieci. Za dar wspólnoty, której żywotność i moc jest dla mnie potwierdzeniem zmierzania drogą charyzmatu przekazanego nam przez Ojca Franciszka Blachnickiego.

Jola Drozd, żona Roberta, "który już widzi Jezusa".

Para Rejonowa Rejonu Bł. Jana Pawła.

Domowy Kościół Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Lubelskiej.

« 1 2 3 4 5 »
oceń artykuł Pobieranie..