Nowy rok skłania do podsumowań starego. Jaki był przypominamy wracając do zdjęć i informacji, które ukazywały się w serwisie lubelskiego Gościa. Dziś część pierwsza wydarzeń roku 2016.
Tysiące ludzi. Mali i duzi. Wszyscy bardzo ważni, bo w koronach na głowach. Ulicami Lublina po raz piąty przeszedł Orszak Trzech Króli.
Z roku na rok ludzi chcących świętować Objawienie Pańskie uczestnicząc w ulicznych jasełkach jest coraz więcej
Justyna Jarosińska /Foto Gość
Tuż przed 12 na schodach zamkowych pojawił się arcybiskup Stanisław Budzik. - My wszyscy przez to, że Bóg stał się człowiekiem i narodził się w Betlejem, mamy udział w Jego królewskiej posłudze godności, jesteśmy dziedzicami nieba – mówił do uczestników orszaku.
Jak co roku w rolę Trzech Mędrów ze Wschodu wcielili się przedstawiciele różnych narodów. Był Abraham z Nigerii, Asef z Syrii i Tadeusz z Polski. Był też czwarty król, bo choć wszyscy wiemy, że do maleńkiego Jezusa przybyło trzech króli, niemiecka legenda głosi, że w podróż do Nowonarodzonego udał się też czwarty.