Czy o mocy Dyrektywy Siedliskowej UE przekona się właściciel górek czechowskich?

Żaden wynik referendum nie może podważać obowiązywania prawa krajowego i unijnego, na żadnym obszarze. Organizacja takiego referendum będzie jedynie stratą pieniędzy i niepotrzebnym rozbudzaniem emocji społecznych.

W numerze 3/2019 „Gościa Lubelskiego” ukazał się artykuł pt. „Egzamin dojrzałości?”, w którym przedstawiono, jak instrument ogólnomiejskiego referendum próbuje się wykorzystać w celu przełamania oporu przyrodników i mieszkańców kilku osiedli mieszkaniowych Lublina, broniących terenu tzw. górek czechowskich przed deweloperską zabudową. W artykule tym jedynie zasygnalizowano, że „Górki czechowskie to teren naturalnych wąwozów oraz wzniesień rozciągających się na przestrzeni ponad 100 ha” (…) oraz że jego „terytorium stanowi również naturalny korytarz przewietrzający dla miasta”. Ponieważ to wyjątkowe walory przyrodnicze, zdrowotne i krajobrazowe stanowią o unikatowej wartości tego terenu, wracamy ponownie do tej sprawy, aby Czytelnikom uzmysłowić, o jakie wartości toczy się ta walka.

System ekologiczny miasta

Aby miasto mogło zapewnić dogodne warunki życia swoim mieszkańcom, musi przetrwać i prawidłowo funkcjonować jego bogaty system ekologiczny, złożony z lasów, łąk, stepów, obszarów podmokłych, wód oraz tysięcy żyjących w nich gatunków. W systemie tym szczególną rolę odgrywają doliny rzeczne, będące swoistym „krwioobiegiem krajobrazu”. Jeśli nie są one uregulowane, zabudowane i zanieczyszczone, stanowią miejsce bytowania wielu roślin i zwierząt oraz trasę ich przemieszczania się pomiędzy większymi naturalnymi ostojami przyrody oraz terenami zieleni komponowanej przez człowieka. Aby system ten funkcjonował prawidłowo, niezbędna jest nie tylko wzajemna łączność jego elementów w obrębie miasta, ale także łączność z podobnymi strukturami zlokalizowanymi na zewnątrz, wokół miasta.

Czy o mocy Dyrektywy Siedliskowej UE przekona się właściciel górek czechowskich?   Bogactwo gatunkowe ciepłolubnej murawy na jednym ze zboczy górek czechowskich T.J. Chmielewski Lublin, z racji położenia w strefie zbiegania się dolin trzech rzek: Bystrzycy, Czechówki i Czerniejówki, rozcinających falistą wierzchowinę lessową, obfitującą w uchodzące do dolin rzecznych wąwozy, miał początkowo bardzo charakterystyczny, promienisto-dendrytowy układ przestrzenny terenów zieleni pochodzenia naturalnego. Wraz z rozwojem procesów urbanizacyjnych, regulacją i zabudowywaniem koryt rzecznych, gęstnieniem sieci komunikacyjnej, zasypywaniem wąwozów i zabudowywaniem tak wyrównanych obszarów, zabudowywaniem łagodniejszych suchych dolin i naturalnych połączeń ekologicznych, Lublin stopniowo zmieniał swoją strukturę ekologiczną na układ drobnomozaikowy. W strukturze tego układu powstawały dodatkowe, ale z reguły niewielkie płaty zieleni urządzonej: parkowej, osiedlowej, terenów zieleni o funkcjach dydaktycznych itp. oraz pasma zieleni towarzyszącej ciągom komunikacyjnym. Dziś Lublin jest miastem jeszcze stosunkowo bogatym w zieleń (co często z dużą aprobatą podkreślają przybywający tu turyści), choć coraz mniej zasobnym w pozostałości niegdyś bardzo cennych przyrodniczo, naturalnych ekosystemów, a ostatnio także coraz intensywniej likwidującym, lub zmniejszającym powierzchnię i biomasę wielu już wcześniej urządzonych terenów zieleni.

Podstawowym warunkiem dobrego zarządzania zasobami systemu ekologicznego miasta jest znajomość tych zasobów, rzetelna ocena ich walorów oraz wiedza o zmianach zachodzących w strukturze i funkcjonowaniu tego systemu i wynikających stąd zagrożeniach dla jakości życia mieszkańców. Pierwsza – i jak dotąd jedyna – inwentaryzacja przyrodnicza Lublina opracowana została w 1998 r., pod kierunkiem T. J. Chmielewskiego, czyli już ponad 20 lat temu. Wtedy też, w skali 1: 10 000 wyznaczono główne elementy systemu ekologicznego miasta i zaproponowano różne formy ich ochrony i kształtowania, w postaci ciągłego przestrzennie Ekologicznego Systemu Obszarów Chronionych (ESOCh). System ten wprowadzono następnie do "Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Lublin", jako tereny o nienaruszalnej funkcji ekologicznej. Górki czechowskie wskazano w tym opracowaniu jako jeden z kluczowych „węzłów ekologicznych” miasta.

W ciągu 20 lat od czasu pierwszej inwentaryzacji przyrodniczej Lublina, w zagospodarowaniu miasta i jego otoczenia zaszły ogromne zmiany. Jednak opracowując nową edycję „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Lublin” (2011) nie podjęto prac nad drugą inwentaryzacją przyrodniczą, nie zbadano kierunków i nie oceniono skali zmian, jakie zaszły w systemie ekologicznym miasta, mimo apeli w tej sprawie wysuwanych m.in. przez ekspertów z Forum Kultury Przestrzeni. Tymczasem studia fotointerpretacyjne i analizy kartometryczne wykonane w 2013 r. wykazały, że w okresie 15 lat (1998–2013), zabudowaniu lub zajęciu pod infrastrukturę komunikacyjną uległo aż 24 proc. obszarów wskazanych w poprzedniej edycji „Studium” jako kluczowe, nienaruszalne elementy systemu ekologicznego miasta. Natomiast w uchwalonych w tym okresie miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego, pod różne formy poza-przyrodniczego zainwestowania przeznaczono aż 37,7 proc. wchodzących w ich obręb terenów ESOCh. Wśród nich znalazło się także osiedle domów jednorodzinnych w północnej części Górek Czechowskich, ale reszta tego kompleksu miała pozostać terenem przyrodniczo-wypoczynkowym.

« 1 2 3 4 »
oceń artykuł Pobieranie..