Nad ranem 22 grudnia zmarł ks. Jan Pęzioł, wieloletni kustosz sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej, egzorcysta archidiecezji lubelskiej, kapłan oddany ludziom, wielki czciciel Maryi.
Pan powołał do siebie ks. Jana Pęzioła niemal w przeddzień jego urodzin. Zmarł nad ranem 22 grudnia w Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej. Kapłan urodził się 24 grudnia 1931 r. Święcenia kapłańskie przyjął 20 kwietnia 1958 r. w Lublinie. Pracował jako wikariusz w Polichnie, Kumowie, Potoku Wielkim i Kalinówce, gdzie objął funkcję proboszcza 11 maja 1968 r. i pełnił ją do 1972 r. Następnie pracował jako proboszcz w Zagłobie i Turobinie. 14 listopada 1978 r. został mianowany proboszczem parafii w Wąwolnicy i kustoszem sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej. 20 sierpnia 2001 r. przeszedł na emeryturę, pełnił jednak funkcję egzorcysty diecezjalnego.
Wielokrotnie opowiadał naszej redakcji o łaskach wymodlonych dla ludzi u Matki Bożej Kębelskiej. Zawsze można było liczyć na jego wsparcie i modlitwę. Na rozmowę z nim o różnych życiowych zmaganiach przyjeżdżali ludzie z różnych stron. Był spowiednikiem wielu osób. Często można było go spotkać modlącego się na różańcu. O swoich doświadczeniach egzorcysty opowiedział w książce "Mocą Imienia Jezus" - to wywiad przeprowadzony przez ks. Rafała Olchawskiego
Pogrzeb planowany jest na 27 grudnia na godz. 11.00 w Wąwolnicy.
Rozmowy z ks. Janem Pęziołem można znaleźć także w tekstach:
Ludzie nie wierzą w szatana - to jego największe osiągniecie
Obok dobrych wiadomości, są także złe